Z perspektywy czasu widze jak zmienia sie moje podejscie do malej ... Rok temu caly czas sie
martwilam, balam, ryczalam zeby cos jej sie nie stalo- jakbym opiekowala sie malutkim dzieckiem!
Teraz jest juz duza dziewczynka i sama sobie ze wszystkim radzi :) Dziecko mi dojrzalo ;)
Na szczescie nic sie z nia nie dzialo, procz tej operacji. Jest zdrowym, pogodnym psiakiem i wypelnia moj rodzinny dom niemalym szczesciem.
Wrzucam najswiezsze fotki :)


